UWAGA KONKURS!

Uwaga, uwaga!
Całkiem niedawno Kino Renesans Ryki obchodziło swoje 5 urodziny. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was KONKURS!

Do zgarnięcie jest mnóstwo płyt DVD ze świetnymi filmami!

Co trzeba zrobić?

  • Opowiedz nam swoje najlepsze wspomnienie lub historię związaną z Kinem Renesans!
  • Odpowiedź prześlij w wiadomości na Facebook’u lub zamieść ją w komentarzu pod postem.
  • Polub ten post.

Na odpowiedzi czekamy do 31.01.

 

Zwyciężczynią naszego konkursu na najlepsze wspomnienie związane z Kinem Renesans zostaje Pani Krystyna Czajka ! A oto piękne wspomnienia, które Pani Krystyna do nas przesłała.

”KINO w RYKACH – moje kino! Tak, to prawda! To także moje kino. Wybudowane w 1938 roku, wielokrotnie remontowane (miało za sobą wojenną zawieruchę) nosiło imię Józefa Piłsudskiego. Nosiło i po zakończeniu II wojny światowej przestało nosić. Patriota i patriotyzm w czasie budowy Polski Ludowej nie był mile widziany nie tylko w naszym mieście. Pamiętam, że w latach 1968- 75(?) elewacja budynku była w kolorze białym. To lata, w których często przyjeżdżałam do tego kina w celu obejrzenia proponowanych i wyświetlanych tu filmów. Ależ to były czasy! Kino w Rykach to piękne miejsce w moich wspomnieniach! Pamiętam, że jako młodziutka nauczycielka byłam w nim z moją pierwszą miłością. Film:”Pan Wołodyjowski” był nowością, wyzwaniem dla kinomanów i świeżą polską produkcją. Każdy chciał go obejrzeć! Ciężko było o bilety na seans, choć w naszym Kinie Renesans wyświetlano ten film kilka razy dziennie. Oj, ileż trzeba się było nastać w kolejce po bilety! Mnie się udało, choć nie mieszkałam w Rykach. Mój chłopak stanął na głowie i kupił bilety. Z Przykwy, gdzie wtedy uczyłam, przyjechaliśmy motocyklem, bo wieczorem o wyznaczonej godzinie nie było do Ryk autobusu. Kino ubite widzami! Na ekranie Baśka Wołodyjowska z taką jak moja fryzurą! Blondynka, grzywka na czole i Michał z wąsikiem, a obok mnie przyszły wojak, student Wyższej Szkoły Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu. Piękny film, piękny czas, piękne wspomnienie! Później doczytałam w jakimś opracowaniu, że w tym budynku zaczęto wyświetlać filmy w roku 1951. Czas płynął, w moim życiu wiele się zmieniło. Zmieniłam stan cywilny, zmieniłam miejsce pracy, ale nie zmieniłam chęci bywania w ryckim kinie. To co, że z odległej Stężycy, z Rokitni Starej trzeba było do Ryk dojechać, a potem niemal w nocy wracać do domu, to co, że czasem było brak czasu, na obejrzenie dobrego filmu…. czas musiał być! Do Ryk na stałe sprowadziliśmy się z mężem i córką w 1976 roku. Moje pobyty w kinie, z racji wykonywanego zawodu i nie tylko, były dość częste. Oprócz seansów filmowych byłam tam na akademiach rocznicowych, spotkaniach z ciekawymi ludźmi, szkoleniach, konkursach itp. Pamiętam czas, gdy kierownictwo kina zaproponowało mieszkańcom miasta i okolic uczestnictwo w Dyskusyjnym Klubie Filmowym. Kto chciał być stałym bywalcem kina, otrzymywał za opłatą karnet filmowy upoważniający do wejścia na film specjalnie dla członków tego klubu wyświetlany. Po emisji filmu zostawaliśmy w kinie i rozmawialiśmy o jego treści, o sposobie jej przedstawienia i o celu jego produkcji. Były to filmy dość ambitne. Pamiętam, że bardzo przeżyłam film pt:”Pokuta”. Niestety, nie pamiętam w tej chwili jego twórców, ale to, że dyskusja o przedstawionych w nim wydarzeniach była dość ożywiona – to pamiętam! Do dziś wspominam: mrok na sali kinowej bo nie wszystkie światła były zapalone, tłok na sali, wszystkie miejsca zajęte i mnóstwo moich znajomych, członków owego Dyskusyjnego Klubu. Pamiętam też dzień, w którym przywrócono naszemu kinu imię Józefa Piłsudskiego. Burmistrzem Ryk był wtedy pan Stanisław Miłosz. Nad wejściem strażacy przy użyciu wysokich drabin zamieścili napis: Kino Renesans im. Józefa Piłsudskiego. Historyczny moment podkreślano w przemówieniach i wypowiedziach zebranych na uroczystości mieszkańców. W istnieniu i remontach funkcjonowania budynku kina miał udział mój małżonek, który poprawiał, instalował, usuwał usterki w oświetleniu i elektryczności koniecznej do wyświetlania filmów, oświetlenia sceny, wymiany reflektorów itp. Dzisiejsze kino ma inną salę projekcyjną, jest nowoczesne i dostosowane do współczesnej technologii. Wciąż jest to moje kino, wciąż interesuję się tym, co się w nim dzieje. Z ogromną radością przyjęłam wiadomość, że mamy już technologię 4K 3D, że kino jest remontowane, ulepszane, że fotele dla widzów nie są już drewniane, twarde jak kiedyś, a miękkie czerwone fotele w ilości 214 miejsc, wciąż czekają na widzów, a pracownicy kina wciąż zapraszają na ciekawe filmy, spotkania, szkolenia, konkursy. Kończąc swoją wypowiedź nie mogę się powstrzymać od zacytowania fragmentu wesołego wiersza Jana Brzechwy pt:” Kultura przede wszystkim”. Oto on:
”Ja nie jestem głupim chłystkiem
Wiem – kultura przede wszystkim
Bywam w kinie i w teatrze
Jeśli nie śpię, to się patrzę
Zwiedzam wszystkie festiwale
Polskie filmy zawsze chwalę
Upowszechniać trza kulturę
Sursum Corda ! Morda w górę ! ”

 

Miejsce II w naszym konkursie na najlepsze wspomnienie związane z Kinem Renesans zdobywa Pani Iwona Kośla!

 

 

Miejsce III w naszym konkursie na najlepsze wspomnienie związane z Kinem Renesans zdobywa Pani Nina Abramiuk!

 

 

Wyróżnienie w naszym konkursie na najlepsze wspomnienie związane z Kinem Renesans zdobywa Pan Rafał Klimek!🤩
Serdecznie gratulujemy i zapraszamy do  Miejsko-Gminne Centrum Kultury w Rykach po odbiór nagrody!